środa, 11 czerwca 2014

Akcja laminacja :)

Ubiegły tydzień upłynął na zabawach z żywicą.
Na początku kadłub - obrót o 180 stopni i szpachlowanie dziur po wkrętach.
Po wyszlifowaniu i odtłuszczeniu, wycinanie pasków z tkaniny szklanej na wzmocnienia.
Podłoga w salonie super się do tego nadaje :)
Przy naprawdę dużym zaangażowaniu żony (w ogóle w cały projekt - niektórzy twierdzą że taki skarb to powinienem po d.. całować:)) udało się wyrysować i wyciąć 70 m pasków tkaniny szklanej w ok. 2,5h.
Za laminowanie wziąłem się w niedziele przed 6 rano. LG 730 i 3 godzinny utwardzacz który w tych temperaturach wiązał znacznie szybciej. Na pierwszy ogień paski wzmacniające. Na dno 6, 8 i 10cm po 300g na oble i pionowych łączeniach 6, 8cm x 300g. Na to od razu tkanina 200g. Mokre na mokre. Na koniec tkanina delaminacyjna - starczyło na burty bo zapomniałem o tym że na pokład zużyłem resztę.
Po niecałych 5 godzinach ostatnie ruchy wałkiem aluminiowym i gotowe. Temperatura ok 11-tej to już 28 stopni w cieniu.
W poniedziałek już wszystko suche i twarde. Można lekko przeszlifować.
Wczoraj nakładanie szpachli - LG 385, utwardzacz i mikrobalony. Mieszadło do wiertarki, wiadro po śnieżce i dawaj... Jednorazowo 2kg żywicy + 800 g utwardzacza i niecały 1 kg mikrobalonów.
Zacząłem po 20-tej a temperatura i tak pow. 25 stopni. Przy zmroku udało się skończyć ale po wyszlifowaniu pewnie nie obejdzie się bez poprawek.

kadłub ponownie na grzbiecie :)

Wycinanki z tkaniny szklanej

laminowanie


lekkie zmatowienie po laminowaniu

"piękny" kostropulec :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz