niedziela, 30 marca 2014

obło 2x5mm !!

Weekend bardzo owocny w postępy przy budowie. Właściwie długi weekend bo piątek ze względu na pogodę zafundowałem sobie wolny od pracy zawodowej.
Udało się poskładać kadłub. Brakuje kawałka drugiej warstwy dna na dziobie ale w niedziele nie miałem sumienia już jeździć strugiem. Słychać mnie podobno nawet w okolicznej myjni :)
Poszedłem śladami Piotrka C. Zacząłem od pierwszej warstwy dna. Następnie 125 cm obła od rufy. Dalej cały arkusz (2,5m) i na koniec część dziobowa. Obło na dziobie z dwóch warstw sklejki sosnowej 5mm. I powiem tak: rewelacja !! 5mm sklejka układa się bez najmniejszego problemu !! Zdecydowanie najwięcej siły musiałem włożyć aby dogiąć końcową część środkowego pasa (zdjęcie). Kształt został zachowany i nawet przy jednej warstwie sklejki robi się potężne usztywnienie. Druga warstwa obła przyklejona Soudalem D4, tak samo jak druga warstwa dna. Teraz zostało już nudne szlifowanie ...
A i jeszcze w niedzielę stuknęła pierwsza setka :) 100 godzin pracy przy łódce. Czyli jestem mniej więcej w 1/3.

pas denny

z całego obła ten róg było najtrudniej dogiąć

przymiarki na sucho

najważniejsze to precyzyjnie dociąć kształt

pierwsza warstwa sklejona
i doklejona druga
na resztę niedzieli planuję grill i zasłużone zimne piwko :)

środa, 26 marca 2014

Burty poszyte

Celując w co cieplejszy dzień udało się poszyć burty.
Ten etap był dość prosty i przyjemny, na oble już więcej gięcia będzie. Zobaczymy jak będzie.
Po odrysowaniu i wycięciu odpowiedniego kształtu ze sklejki, smarowałem wzdłużniki i wręgi żywicą. Po posmarowaniu przykładałem płat sklejki. Na początek w kilku miejscach łapałem ściskami a później już wkrętarka w ruch. Pudełko z 1000 szt. wkrętów stopniało mniej więcej o połowę :)

Weekend zapowiada się suchy i w miarę ciepły mam więc nadzieję że pas obłowy uda się poszyć.
Od dłuższego czasu miałem dylemat czy obło w części dziobowej poszywać sklejką 10mm i strugać wręg E (metoda Piotrka D.) czy dwie warstwy 5mm (metoda Piotrka C.).
Wczoraj zakupiłem jednak 2 arkusze sklejki 5 mm. i spróbuje bez szlifowania wręgu.

piątek, 21 marca 2014

Wzdłużniki wklejone


Wczoraj rano wkleiłem ostatnie dwa wzdłużniki.


Wyszło w sumie 16h, rozłożonych w czasie 2,5 tyg. spodziewałem się że pójdzie szybciej.
Z drugiej strony wydaje się że robiąc to drugi raz i mając do kogoś do pomocy przy ustawianiu listew można by skrócić ten czas przynajmniej o 30%.


Podstawowe narzędzia to piła ręczna, dłuto, młotek i multitool.
To sprytne urządzenie zakupiłem za namową Piotrka i faktycznie mocno ułatwia pracę.
Najbardziej przydatne przy wycinaniu gniazd na  rufie.

Wycinamy gniazdo tylko w listwie tak by sklejka stanowiąca pawęż nie została naruszona. Bzyk z góry, bzyk z boku, bzyk z przodu i zbędna część wypada sama pozostawiając miejsce pod listwę wzdłużnika.

poniedziałek, 3 marca 2014

powrót do gry :)

melduję się z powrotem :)
Powiedzmy że robi się wiosennie więc wznawiam prace nad Setką.
Krótkie podsumowanie zimy:

Balast.
W styczniu wybrałem się do Wojtka Marosa z Sieradza.
Miło było poznać kolejnego "wariata" i współpomysłodawcę regat Setką przez Atlantyk :)
Z wycieczki przywiozłem piękną suchutką formą do balastu.
19 lutego zupełnie spontanicznie udało się odlać balast.
Forma dobrze wysuszona, zero fajerwerków, dosłownie jak lanie wosku.




Maszt i bom.
Jeszcze w styczniu przywiozłem ze Słupna maszt i bom. Maszt profil 115 Kęty (A5455) bom Kęty A4066.
Polecam firmę Profmetkol. Mają oddziały w całej Polsce. Największą zaletą jest to że sprzedają profile masztowe po cenie aluminium. Wadą, że trzeba kupić całą długość. Maszt 12m bom 9m.
Cena jest jednak całkiem sensowna: maszt - 670zł/12m, bom 270zł/9m.
Może ktoś potrzebuje 5m profilu 115? :)
Bom pocięty na trzy 3 metrowe odcinki rozszedł się jak ciepłe bułeczki :)
Żagle.
Zdecydowałem się na Bryt Sails. Pan Maciej Żarnowski swoim profesjonalnym podejściem przekonał mnie, że warto z nimi współpracować.
Rysunki poszły, czekam na ostateczną wycenę i wykonanie.

Okucia.
Po malutku są przygotowywane. Na razie się nie spieszy. Rysunki u wykonawcy.

Regaty Poloneza.
W sobotę, tuż po północy zapisałem się na Polonez Cup. Będzie motywacja do pracy albo wstyd jak się nie wyrobię :)

Do sedna, co z kadłubem?
W niedziele ustawialiśmy wręgi na helingu. Wzdlużniki sklejone i wstępnie przymierzone na burtach. Lekko nie było. Przy wręgu A i pawęży pomagała mi żona lecz nasza 2,5 letnia Ola sabotowała nasze działania podprowadzając wkręty, ściski, poziomicę i wkrętarkę :) Do tego wszystkiego z wózka dobiegał "koncert" pięciomiesięcznego Macieja :)
Wieczorem wpadł Piotrek i swoim fachowym okiem sprawdził robotę :)



Więc trochę drgnęło, jak będzie dalej czas pokaże.