niedziela, 5 maja 2013

podsumowanie majówki

Ostatni weekend kwietnia był wypełniony pracami ale nie przy łódce :(
4 dni weekendu majowego dały w sumie 15h pracy.
Efektem jest skończenie wręgów i wyjście na świeże powietrze :)
komplet ram wręgowych
Masy:
pawęż - 10,3kg
wręg A - 13 kg
wręg B - 12,9kg
wręg C - 6,6kg
wręg D - 4,3kg
wręg E - 7,5kg


niedziela, 21 kwietnia 2013

drugi weekend prac

w tygodniu udało się jedynie wyciąć węzłówki do wręgu A.
przez weekend jednak prace znowu zrobiły kroczek naprzód:
skończyłem wręg A i E
dociąłem listwy na wręgi B i C
aby nie siedzieć samemu z wręgami w pomieszczeniu, rodzinnie rozpoczęliśmy prace nad helingiem
do ogólnego bilansu możemy doliczyć 9,5 h pracy

wręg A

wręg A

wręg E

wręg E

córka od maleńkości oswaja się z podstawowym narzędziem pracy :)

troszkę w sobotę

dziewczyny dzielnie pomagają :)

i troszkę w niedziele

niedziela, 14 kwietnia 2013

po weekendzie

Troszkę udało się zrobić przez weekend.
Dokończenie płetwy sterowej i mieczowej - gotowe do laminowania.
Rozrysowanie wręgów, wycięcie i częściowe sklejenie pawęży.
Wycięcie listew do wręgu A.
W sumie 9h pracy.
gotowe płetwy i wycięta pawęż

wręg A - pozostały jeszcze węzłówki i można kleić

częściowo sklejona pawęż

wtorek, 9 kwietnia 2013

kroczek naprzód

Wczoraj przyjechały listwy i dąb na denniki do setki. trochę pracy zaoszczędzone. Wszystko na wymiar, przestrugane i suche. koszt mniejszy niż 0,5 m3 desek.
Dostałem również nowy rysunek setki z lekko zmienionymi wręgami i dziobnicą. Jak wygląda  "odświeżona" wersja setki można zobaczyć na stronie konstruktora.




Dzisiaj udało się wykraść niecałe 2h rodzinie. Efekt prawie skończony miecz rufowy. Pozostało poszerzyć otwory na 10mm (muszę dokupić wiertło) i zalaminować ale to przy okazji laminowania kadłuba. Wiem, że to zaczynanie budowy domu od komina ale zacząłem nie mając jeszcze listew na wręgi. Będzie trochę od końca, najpierw miecz i ster, potem wręgi :)

"japoński" profil laminarny - jakotaki ;)

gotowy miecz po zaokrągleniu wszystkich krawędzi

niedziela, 7 kwietnia 2013

pierwsze koty za płoty

W piątek po południu zakupiłem 6 arkuszy sklejki brzozowej. 90 zł za arkusz to niezła cena. Jeśli nie trafi się jakaś okazja to resztę pewnie też kupię w składzie firmy Paged. Mam do nich ok 6 km, z Piotrkiem podjechaliśmy z jego przyczepką i sklejka już jest :)
Jutro mają dojechać listewki, już gotowe. Mieliśmy kupić deski i samemu przygotować listwy jednak udało się niewiele większym kosztem dostać już gotowe. Tartak z Zielonki gdzie brałem kiedyś deski do budowy domu.
Również jutro mam nadzieję otrzymać nowe rysunki setki. Trochę się zmieniło, będzie m.in. pionowa dziobnica.
Aby sklejka nie leżała bezczynnie przez weekend to dzisiaj wyciąłem i skleiłem miecz rufowy i płetwę sterową. Zawsze trochę do przodu :)
Do klejenia użyłem kleju poliuretanowego do drewna Soudal D4 do kupienia np. w Praktikerze.
Założyłem ściski i dodatkowo powkręcałem trochę wkrętów aby był lepszy docisk.
Od jutra niestety praca, praca, praca. Na łódkę może uda mi się znaleźć choć troszkę czasu. Na następny weekend zabawa z wręgami.
pletwa sterowa przed....

... i po sklejeniu


wtorek, 19 marca 2013

Najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła maszyna ...

"wielka woda i setka"
Plany dotarły i od razu wiele przemyśleń. Jak zrobić to, jak tamto, gdzie zamontować panel słoneczny, czy sprowadzać fały do kokpitu, samoster działający na płetwę sterową czy fletner a może trochę szerszy sztagownik aby zamontować dla wygody dwa równoległe sztagi?
STOP, nie wybiegajmy aż nadto do przodu :)
na początek materiały:
deski na listewki do budowy - sprawa dogadana, ładna bez sękowa sosna, suszona do odbioru za 3 tygodnie po okazyjnej cenie. Z Piotrkiem Czarnieckim planujemy je pociąć na listewki w zaprzyjaźnionej stoczni w Nieporęcie.
sklejka - w niedługim czasie wyjaśni się skąd i w jakiej "promocji"
żywica i utwardzacz - prawie, prawie jest już na miejscu. Robert Banek poleca żywice LG700 lub/i LG730 - biją epidian na głowę swoimi zaletami tylko cena odpowiednio większa. Nie kultywuję epidianu ale przy tej łódce wystarczy ;)
Próbowałem też nazbierać trochę złomu (ołowiu) na balast ale aura nie dostarcza zbyt wielu klientów wulkanizatorom :( Po odwiedzeniu kilku punktów ledwo 5kg udało się uzbierać. Piotrek zdobył 2 razy więcej zawsze to coś ;)

Wiosno gdzie jesteś?

poniedziałek, 11 marca 2013

za oknem zima ...

pogoda raczej nastraja do budowy bojera a nie jachtu ale to już podobno ostatnie podrygi zimy...

nadal oczekuję na plany setki, "niezawodna" Poczta Polska przetraciła je gdzieś bo od ponad 3 tygodni po wysłaniu nie dotarły do mnie...
następne mają przyjść poleconym

trochę o nazwie przyszłego jachtu - "Mona"
po pierwsze to imię mojej ukochanej żony Moniki :)
po drugie pochodzi od greckiego słowa monos oznaczającego jeden, sam, pojedynczy co oddaje cel i założenia tych regat - samotnie przez Atlantyk

Ludzie podchodzą z dużym niedowierzaniem do pomysłu samodzielnej budowy łódki ze sklejki i wyruszenia nią przez Atlantyk.
ostatnio w rozmowie o regatach kolega mnie zapytał:
- A skąd będziesz miał łódkę? Przecież z drewna jej nie wystrugasz!
- no w sumie właśnie z drewna (sklejki) zamierzam ją "wystrugać" :)

Jako, że 10 minut spacerem ode mnie mieszka jeszcze jeden "wariat" - Piotrek Czarniecki, będzie większa motywacja do budowy i wzajemne wsparcie. Choć to raczej ja będę szukał wsparcia Piotrka bo ma już duże doświadczenie w budowie łódek (m.in. mak 303, Didi mini, pasja 801).
Cytując Piotrka - "nie święci garnki lepią" to w sumie dwa lata temu też nie miałem doświadczenia jako glazurnik, hydraulik, stolarz, elektryk i murarz - budowa domu dużo uczy :)
Tak więc przyszła pora na nabranie doświadczeń szkutniczych :)

sobota, 2 lutego 2013

Zaczynamy

Będzie druga edycja regat setką przez atlantyk- oto moja szansa na spełnienie marzeń o atlantyku !!!
Pierwsza edycja nie była mi dana, narodziny dziecka, przeciągająca się budowa domu - generalnie czas był ostatnią rzeczą jaką miałem.
Teraz jest lepiej, do regat ponad 3 lata, to czas w którym można się spokojnie przygotować.


Czekając na wypłatę aby kupić plany czytam po raz setny strony Janusza Maderskiego i Szymona Kuczyńskiego. Panowie pokazali, że "wystarczy chcieć" ;)